czwartek, 26 listopada 2015

Od Samuel'a CD Saymon'a "Wkurzajacy gość"

Przewrociłem oczami i ruszyłem za kolesiem. Miał tupet. Chętnie pokazał bym mu co się dzije jak się mnie wkurza. Niestety nie mogłem wylecieć pierwszego dnia za zabijanie czy zastraszanie. Dlatego też nic nie zrobiłem wkurzającemu gościowi.
-To tutaj - nagle się zatrzymał przed jakimiś drzwiami. Minąłem go i otwarłem drzwi. Pokój tak jak reszta był przesadzony. Przeczesałem swoje BIAŁE włosy i rzuciłem torbę gdzieś do kąta. Miałem zatrzasnąć drzwi, ale do pokoju wbił tamten frajer.
- Czego chcesz? - spytałem - Swojego pokoju nie masz?
- Mam, ale...
- "Ale" to sobie wsadź w swoje żałosne cztery litery - przerwałem mu grobowym tonem. Potem podszedłem do łóżka i na nie padłem na łóżko zamykając oczy. Chciałem trochę odpocząć w końcu do jakiegoś zebrania miałem trochę czasu, a do kolacji jeszcze więcej. Co nie zmienia faktu, że i tak się pewnie spóźnie. Po chwili jednak uchyliłem powieki bo nie usłyszałemzamykanych ddrzwi. Tamten koleś nadal tam stał
- Ty nadal tu?

Saymon?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz