Zatkało nie tylko nas, ale też samą nauczycielkę. Uśmiechnąłem się pod nosem wrednie. Dyrektor po chwili wypuścił nas, a potem wróciliśmy na lekcję. Dzień potem minął spokojnie, jak zwykły dzień w szkole. Około godziny 16:00 zadzwonił dla nas ostatni dzwonek i mogłem wrócić do pokoju. Chciałem jeszcze się rozpakować przed kolejnym dniem.
- Cedric, poczekaj!- w ostatniej chwili złapała mnie Spectre.
- Hm...? Co tam?- zapytałem.
(Spectre?)
- Cedric, poczekaj!- w ostatniej chwili złapała mnie Spectre.
- Hm...? Co tam?- zapytałem.
(Spectre?)