Saymon powoli rozsunął zamek mojej sukienki. Poczułam jak ubranie upada na ziemię. Poczułam ciepły oddech na szyi. Zadrżałam. Właśnie stałam w samej bieliźnie przed chłopakiem, którego ledwo poznałam.
-Jaa... Zaraz wracam- powiedziałam podchodząc do szafy i biorąc do ręki pierwszą lepszą piżame z brzegu. Szybkim krokiem ruszyłam w stronę łazienki, dokładnie zamykając drzwi. Umyłam się szybko i ubrałam to co wyciągnęłam z szafy. Teraz zauważyłam na co padło. Niebieskie krótkie spodenki i białą koszulke z nadrukiem ciasteczkowego potwora.
~Jaka ja jestem dziecinna~ skarciłam się w myślach. Wyszłam z łazienki i schowałam się w kołdrze.
-Idę spać- mruknęłam i opadłam na poduszki. Saymon położył się obok mnie. Przytuliłam się do jego klatki piersiowej i zamknęłam oczy. Poczułam jak otacza mnie ramieniem i delikatnie całuje w czoło. Ziewnęłam. Chłopak się zaśmiał.
-Serio jestem zmęczona- znowu ziewnełam.
<Saymon?>
-Jaa... Zaraz wracam- powiedziałam podchodząc do szafy i biorąc do ręki pierwszą lepszą piżame z brzegu. Szybkim krokiem ruszyłam w stronę łazienki, dokładnie zamykając drzwi. Umyłam się szybko i ubrałam to co wyciągnęłam z szafy. Teraz zauważyłam na co padło. Niebieskie krótkie spodenki i białą koszulke z nadrukiem ciasteczkowego potwora.
~Jaka ja jestem dziecinna~ skarciłam się w myślach. Wyszłam z łazienki i schowałam się w kołdrze.
-Idę spać- mruknęłam i opadłam na poduszki. Saymon położył się obok mnie. Przytuliłam się do jego klatki piersiowej i zamknęłam oczy. Poczułam jak otacza mnie ramieniem i delikatnie całuje w czoło. Ziewnęłam. Chłopak się zaśmiał.
-Serio jestem zmęczona- znowu ziewnełam.
<Saymon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz